Miesiąc temu Google wypuścił swoją nową aplikację turystyczną. Nazywa się Google Trips i ma w założeniu ułatwić nam podróżowanie, poznawanie nowych miejsc, poszukiwanie restauracji i zwiedzanie atrakcji turystycznych. Google Trips to aplikacja, która łączy w sobie cechy przewodnika turystycznego, informatora i organizatora wycieczek. Co jest jej dużym plusem, może również działać offline.
Google wykorzystuje ogromną bazę informacji, które gromadzi w różnych swoich usługach, aby przygotować dla nas aplikację turystyczną Google Trips. Google to nasz największy szpieg, ale szpieguje nas na nasze własne życzenie. Jeżeli korzystacie z Gmaila, Google przeskanuje go i uwzględni w aplikacji Google Trips wszelkie informacje o rezerwacjach np. hotelu, jakie przyszły na naszą skrzynkę pocztową. Dzięki temu Google wie, gdzie jedziemy, zanim mu o tym powiemy. A w samej aplikacji odnajdziemy miejsca, regiony i miasta, do których możemy się udać. Nie jest to baza miejsc zamknięta, np. 20 najpopularniejszych miast w Europie etc., ale otwarta baza ogromnych informacji, które Google zgromadził w swoich usługach. Znajdziemy więc tam nawet mało popularne miasteczka. Każdy region podzielony jest zaś na przydatne informacje (działy): miejsca do zwiedzania, gastronomia, rezerwacje i zapisane miejsca, które nam się spodobały. Czasem pojawiają się także dodatkowe działy np. z istotnymi informacjami, które musimy znać odwiedzając dane miasto. To co podkreśla Google w swojej reklamówce, to funkcja umożliwiająca pobranie całego regionu lub miasta na naszego smartfona. W ten sposób aplikacja będzie działała w terenie offline. Jedyną wadą dla użytkowników z Polski jest to, że niestety na razie aplikacja jest dostępna tylko w języku angielskim.
Aplikacja dostępna jest na Androida oraz iPhone’a. Linki do pobrania na Google Play i App Store.