Rewelacyjna i niesamowita rzeźba do złudzenia przypominająca obiekt z kreskówki. Daj się zaskoczyć złudzeniu optycznemu instalacji artystycznej w Nowej Zelandii, autorstwa Neil Dawsona.
Czy z kawałka powyginanego żelastwa można zrobić ciekawą instalację artystyczną? Pewnie, że tak! Odpowie większość adeptów Akademii Sztuk Pięknych. Ale czy da się zrobić coś, co po prostu zachwyci zwykłą osobę, która na co dzień nie zwraca uwagi na sztukę? Oryginalną, ciekawą, zaskakującą? To już większa, że się tak wyrażę, sztuka. Rzeźba, a w zasadzie instalacja artystyczna Neil Dawsona, do złudzenia przypomina obiekt z kreskówki. Jakby nierealny, dorysowany w programie komputerowym, kawałek upadającego na zielone wzgórze materiału. Falującego delikatnie na wietrze.
Ta niesamowita rzeźba o tytule „Horizons” (Horyzonty) została postawiona w roku 1994 w Nowej Zelandii. Znajduje się na tak zwanej Farmie Alana Gibbsa, na której możemy znaleźć inne oryginalne i ciekawe rzeźby różnych artystów. Od ogromnej trąbki, po dziwne szpikulce powbijane w ziemie, które mają symbolizować tancerzy tanga. Przyznam szczerze, po obejrzeniu kilku zdjęć stwierdziłem, że to musi być niezła atrakcja turystyczna.
Wróćmy jednak do niezwykłej konstrukcji, wyjętej niczym z kreskówki. Więcej zdjęć tej instalacji Neil Dawsona możemy zobaczyć na jego oficjalnej stronie. Nie jest to jego jedyna oryginalna instalacja. Na swoim koncie ma również konstrukcje imitujące krople wody na niebie lub unoszące się w powietrzu głazy, powstrzymywane przez liny.
Jak dokładnie wgląda rzeźba? To najlepiej podejrzeć na filmiku, który zamieszczam poniżej. Nasz mózg zostaje naprawdę nieźle oszukany. Z każdej strony rzeźba wygląda trochę inaczej, ale za każdym razem dajemy się oszukać. Złudzenie znika dopiero, kiedy podchodzimy bezpośrednio do konstrukcji. 🙂
Poniżej zaznaczyłem dokładną lokalizację instalacji na mapie Nowej Zelandii. Na widoku satelitarnym można również doszukać się innych ciekawych konstrukcji na farmie.