Które mapy na Androida i iOSa są najlepsze? Co warto zainstalować? Zapraszam do przeczytania mojej recenzji aplikacji mobilnych na smartfony. Mobilne mapy wykorzystywane w celach turystycznych.
Mapy na Androida i iOSa
Mapowe aplikacje mobilne używam głównie do nawigacji podczas pieszych wędrówek. Zarówno po mieście, jak i w terenie niezurbanizowanym. Rzadziej jako nawigacji samochodowej, gdyż na dłuższych trasach wolę urządzenia dedykowane. W czasie wypadów w góry używam aplikacji jako uzupełnienie papierowych map. Tak więc patrzę na nie wszystkie pod kątem turystycznym. Równie istotną funkcjonalnością jest możliwość odnajdywania ciekawych punktów i miejsc, tak zwanych POI.
Google Maps
To podstawowa aplikacja mapowa na Androida. Odkąd Apple wprowadziło do swojej preinstalowanej aplikacji mapy TomToma, Google walczy by stać się również główną aplikacją na iOSa. Starzy użytkownicy iPhone’ów pamiętają, że kiedyś Google Maps były tam instalowane fabryczne, jako główne mapy. Osobiście uważam, że mapy TomToma na iPhonie w Polsce to totalna porażka. Dlatego każdemu polecam instalację map od Google, jako jednej z pierwszych aplikacji.
Aplikacja Google Maps to moje podstawowe mapy. Za ich największą zaletę uważam bardzo dobrej jakości mapy satelitarne oraz tryb Street View. Google Maps to przede wszystkim mapy online. Od pewnego czasu aplikacja daje również możliwość zapisania wybranego fragmentu mapy w urządzeniu i używania ich w trybie offline. Ta opcja jest trochę zakamuflowana. Dostępna jest na samym dole listy, po tapnięciu w pole wyszukiwania. Testowałem kilka razy to rozwiązanie za granicą, gdzie ze względu na roaming ograniczam transmisję danych. Niestety, z jakiś powodów mapy offline nie spełniły swojej roli. Mapy po prostu miały problem z załadowaniem się, a tryb satelitarny chyba w ogóle nie był dostępny (albo ograniczony). To mnie ostatecznie zraziło, dlatego dziś korzystam z tych map tylko online. Za największą wadę tych map uważam słabą bazę POI, ograniczoną głównie do miejsc związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej np. restauracje. Miejsca mniej znane, nie związane z firmami, są od lat na słabym poziomie.
Linki do pobrania: Google Play i App Store.
ZALETY:
- Dobre zdjęcia satelitarne.
- Tryb Google Street View.
- Możliwość łączenia z My Maps (o tym niżej).
WADY:
- Kiepski tryb offline.
- Słaba baza punktów POI niezwiązanych z firmami.
My Maps od Google
To nowość w stajni Google’a. Aplikacja została wydana w 2014 roku, wraz z aktualizacją swojej wersji webowej. Już tłumaczę o co chodzi. Od dłuższego czasu pojawiają się pytanie w sieci, jak można przenieść zapisane trasy i punkty z webowej wersji Google Maps, na wersję mobilną. Rozwiązaniem tych problemów jest właśnie My Maps. Poprzez komputer i wersję webową My Maps tworzymy własną mapę, dodajemy punkty, zaznaczamy trasy, osadzamy linie lub obszary. Taką mapę zapisujemy na sowim koncie My Maps. Jest ona później dostępna z poziomu głównej aplikacji Google Maps, a także w oddzielnej aplikacji My Maps.
Niestety w momencie pisania tego postu, oba rozwiązania dostępne są tylko na Androida. Ale pewnie można się spodziewać szybkiej aktualizacji na iOSa. My Maps to dobre rozwiązanie, jeżeli chcemy wcześniej zaplanować jakąś trasę do zwiedzania. Pododawać ciekawe punkty, które chcemy odwiedzić, wraz z krótką notką. Używając linii możemy również poprowadzić trasę wzdłuż konkretnych ulic. Dodatkowo całość możemy osadzić na stronie trzeciej, na przykład na swoim blogu. Świetne rozwiązanie!
Linki do pobrania: Google Play.
ZALETY:
- Możliwość tworzenia swoich własnych POI i planowania tras.
- Synchronizacja w chmurze między komputerem, a smartfonem.
- Dobre zdjęcia satelitarne.
WADY:
- Brak wersji na iOSa.
- Brak trybu offline.
Here Nokia
Na temat map Nokii, które pojawiły się w wersji beta na Androida i jako zapowiedź na iOSa, mówiło się dużo. Za dużo. Można podsumować, że z dużej chmury mały deszcz. W mojej ocenie mapy HERE są trochę słabe. Po pierwsze, baza POI prawie nie istnieje. Jest tylko szczątkowa i to w większych miastach. W mojej okolicy nie ma pokazanego żadnego zamku, nawet Zamku Książ nie wyszukuje. Po drugie, mapy satelitarne są niedopracowane. Nie chcę mówić, że są słabe, po prostu są nieodpracowane. A to jakieś chmury zasłaniają miasto, a to jakaś mieścina jest pozbawiona szczegółowego widoku. Faktycznie, może za granicą wygląda to lepiej, ale cały czas rozmawiamy o warunkach w Polsce i to z uwzględnieniem turystyki. Na przykład niektóre miejscowości na Ziemi Kłodzkiej to „rozmyte plamy”. Tak się nie da nawigować, bo mapa satelitarna w terenie jest podstawowym narzędziem.
Natomiast, jeżeli nie ma żadnych z powyższych problemów, to widok zdjęć satelitarnych jest całkiem przyzwoity. W mojej okolicy, w niektórych miejscach, zdjęcia satelitarne są aktualniejsze od Google Maps. Jest też dostępny tryb offline. Nie testowałem go, ponieważ wymagana jest rejestracja, co jest pewnym utrudnieniem. Mimo wszystko uważam, że mapy HERE warto mieć zainstalowane na smartfonie, jako uzupełnienie podstawowych aplikacji. Jeżeli zostaną dopracowane, mogą być naprawdę ciekawą alternatywą. Tym bardziej, że to mapy na Androida i iOSa.
Linki do pobrania: Google Play i App Store.
ZALETY:
- Aktualne zdjęcia satelitarne.
- Możliwość pracy offline.
WADY:
- Słaba baza punktów POI.
- Niedopracowane zdjęcia satelitarne (chmury i niepełne pokrycie).
Maps.me
To jest moje odkrycie ubiegłego roku. Maps.me to mapy bazujące na tak zwanym projekcie OpenStreetMap. Jest to projekt społecznościowy, podobny do zasad funkcjonowania Wikipedii, a dokładniej mapa tworzona przez samą społeczność internetową. OSM działa przede wszystkim w wersji webowej. Do tej pory używałem jednej, dość słabej aplikacji na Androida, opartej na OSM. Na iOS długo nie było nic ciekawego. Sytuację zmieniły Maps.me, które są dostępne jako mapy na Androida i iOSa.
Podstawową zaletą jest działanie całkowicie w trybie offline. Należy wybrać odpowiedni region, a aplikacja automatycznie pobiera paczkę map na urządzenie. Mapy OSM są bogate w różnego rodzaju POI. Ponieważ nie jest to projekt komercyjny, POI nie są związane tylko z firmami. Mamy różnego rodzaju szczyty, punkty, zabytki itp. Zdecydowanie najbardziej bogata informacja, tworzona przez samych internautów. Dodatkowo baza POI w aplikacji jest dostępna całkowicie za darmo, w ramach normalnej funkcjonalności. Niestety, projekty społecznościowe mają też swoje minusy, ze względu na ograniczone środki finansowe. OSM i Maps.me są pozbawione map satelitarnych. Pomimo tego, zdecydowanie polecam zainstalować!
Linki do pobrania: Google Play i App Store.
ZALETY:
- Bogata baza POI.
- Praca w trybie offline.
WADY:
- Brak zdjęć satelitarnych.
Podsumowanie – Najlepsze mapy
To są moje podstawowe aplikacje mobilne, które zazwyczaj używam. Przez moje ręce przewinęło się dużo rożnych pozycji. Sporo odpadło już na starcie. Jednakże markety aplikacji są bardzo obszerne, ciągle pojawiają się nowe dystrybucje. Jeżeli macie jakieś swoje spostrzeżenia, albo swoje aplikacje, zapraszam do pozostawiania informacji w komentarzu.
Osobiście na androidzie korzystam z Osmand.
Witaj! 🙂 No właśnie ta apka też jest fajna i z niej korzystałem, dopóki nie zainstalowałem Maps.me. Jakoś ta druga wydaje mi się lepsza, może dlatego, że jest prostsza.
O to muszę wypróbować. Największym problemem w Osmandzie jak dla mnie to „gadanie”, obecnie opowiada mi po węgiersku 😉 i stało się to po aktualizacji.
Jeśli chodzi o nawigację samochodową, to uważam że brakuje w zestawieniu płatnego co prawda, ale bardzo dobrego produktu od Sygic. Maps.me właśnie instaluję, zobaczymy jak się sprawdzi 🙂
Natomiast mapy HERE przykro mnie rozczarowały. Nie interfejsem czy funkcjonalnością, ale nieprawidłowymi mapami – nie mówię że były nieaktualne, po prostu totalnie nie przystały do stanu faktycznego. Drogę, która od zawsze łączyła dwie ulice HERE pokazywały jako ślepą która urywa się w polu. Wygląda to jak typowy błąd wektoryzacji.
Osobiście do turystyki pieszej i rowerowej polecam palikację Locus.
OruxMaps najlepsza na wędrowanie, b. dokładna oraz można importować z geoportalu