Test i recenzja aplikacji mobilnej rządowego programu Regionalny System Ostrzegania (RSO). Ostrzeżenia pogodowe oraz komunikaty o sytuacjach kryzysowych, utrudnieniach na drogach i stanach wód, przesyłane na smartfona.
Regionalny System Ostrzegania – Jak działa?
Regionalny System Ostrzegania w skrócie RSO to dzieło Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Uruchomiono go jesienią 2013 roku we współpracy z Telewizją Polską. Dlaczego z nią? Bo z założenia komunikaty miały być dostarczane za pomocą naziemnej telewizji cyfrowej, w multipleksie cyfrowym, w programach regionalnych itp. Rozwój urządzeń mobilnych dał jednak dodatkową szansę na dostarczanie komunikatów bezpośrednio do kieszeni obywatela. Tak powstały aplikacje mobilne RSO.
Po zainstalowaniu aplikacji musimy wybrać odpowiednie województwo, które nas interesuje. Komunikaty i ostrzeżenia przygotowywane są dla każdego województwa osobno. W przypadku aplikacji mobilnej będziemy otrzymywali komunikaty w formie powiadomień push, właśnie dotyczące tego wybranego konkretnego województwa. W ustawieniach możemy również wybrać dodatkowe województwa. Oprócz krótkiej zajawki, w aplikacji pojawia się pełny tekst komunikatu. Skąd pochodzą informacje? Ostrzeżenia przygotowywane są przez wojewódzkie centra zarządzania kryzysowego. Trafiają do rożnych kanałów, w tym do naszej aplikacji.
Link do pobrania: Android, iPhone i Windows.
O czym informuje aplikacja mobilna RSO?
W ustawieniach aplikacji wyszczególnione są 4 rodzaje ostrzeżeń: ogólne, meteorologiczne, hydrologiczne i stan wód. Testowałem aplikację przez kilka tygodni, akurat w czasie kiedy było wiele kryzysowych wydarzeń. Ekstremalne temperatury, zakazy wejścia do lasu, gwałtowne burze z gradem, limity w dostawach prądu i inne. Jednym słowem działo się, więc było co otrzymywać i sprawdzać. Oto komunikaty, jakie otrzymałem.
Ważną funkcjonalnością aplikacji są powiadomienia meteorologiczne. Myślę, że to najbardziej wartościowe informacje. Oprócz nich aplikacja gromadzi również powiadomienia hydrologiczne oraz stan wód. Przez okres testowania, tych drugich nie otrzymywałem. Za to można zawsze w aplikacji podejrzeć aktualny stan wód na rzekach. Pomiary pokazywane są dla wybranych odcinków rzek. Dziwi mnie tylko, czemu tych punktów pomiarowych jest tak mało, ale zawsze to coś.
W sierpniu podczas długotrwałych upałów, zostały wprowadzone przez Polskie Sieci Energetyczne ograniczenia w dostarczaniu energii elektrycznej. Pierwsza powiadomiła mnie o tym aplikacja RSO, dopiero później zobaczyłem informacje w Internecie. Daje to szansę przypuszczać, że jest to bardzo szybkie źródło informacji. Uważam, że jeżeli system będzie dobrze zarządzany, a komunikaty będą szybko przekazywane, aplikacja będzie bardzo wartościowa. Myślę, że już teraz każdy powinien mieć ją zainstalowaną na swoim smartfonie.
Niestety nie sprawdzałem, jak duże obciążenie dla baterii urządzenia, stanowi ciągle włączona aplikacji. Na Androidzie jednak nie zanotowałem jakiś znaczących spadków. Przez okres kilku tygodni aplikacja pobrała może z 10 MB danych. Nie powinna być więc dużym obciążeniem dla transmisji danych w ramach sieci komórkowej.
ZALETY:
- Aplikacje na trzy platformy (Windows, Android i iOS).
- Szybkie informacje o bieżących kryzysowych wydarzeniach.
- Możliwość wyboru województw, które nas interesują.
- Komunikaty o utrudnieniach na drogach. Często się pojawiały.
- Komunikaty o możliwości wystąpienia burz z gradem. Dają szansę na ukrycie się i schowanie wartościowego mienia.
WADY:
- Mała liczba punktów pomiarowych na rzekach.
- Z powiadomień w notyfikacjach nie przenosi bezpośrednio do danego tekstu ostrzeżenia, tylko do menu.