No może nie wszyscy, ale z pewnością większość z tych, którzy kiedykolwiek przechodzili kurs pierwszej pomocy. Okazuje się, że twarz fantoma służącego do nauki resuscytacji krążeniowo-oddechowej, nie jest przypadkowa. To nieznajoma z Sekwany, twarz młodej kobiety wyłowionej z rzeki pod koniec XIX wieku.
Nieznajoma z Sekwany
Prawdopodobnie był rok 1880, kiedy to wody paryskiej Sekwany wyrzuciły na brzeg ciało młodej kobiety. Jej zwłoki nie nosiły żadnych śladów obrażeń, które mogłyby wskazywać na przyczynę znalezienia się w wodzie. Podejrzewano więc, że było to samobójstwo. Nie udało się też nigdy odgadnąć tożsamości młodej kobiety. Nieznajoma z Sekwany została więc zabrana do paryskiej kostnicy. Dziewczyna była bardzo młoda, niektórzy mówią, że nie miała więcej niż 16 lat. Jej twarz wyglądała, jakby dopiero co zapadła w sen. Delikatny tajemniczy uśmiech, przywodził na myśl uśmiech Mony Lizy. Według jednych z przekazów, jeden z pracowników kostnicy był tak zauroczony twarzą młodej kobiety, że postanowił wykonać jej pośmiertną maskę.
Pośmiertna maska kobiety odnalezionej na brzegu Sekwany, szybko stała się popularna wśród paryskiej bohemy. Od tego momentu młoda dziewczyna była znana, jako „L’inconnue de la Seine” – nieznajoma z Sekwany. Pojawiły się liczne kopie maski, a jej wizerunek i historia chętnie były wykorzystywane w sztuce i literaturze.
Fantom do nauki pierwszej pomocy
Wiele lat później, bo w roku 1960 na świecie pojawił się pierwszy nowoczesny fantom – manekin – służący do nauki udzielania pierwszej pomocy. Fantom został opracowany przez lekarzy Petera Safara i Jamesa Elama, we współpracy z Asmundem Laerdalem, norweskim konstruktorem manekinów wykorzystywanych m.in. w szkoleniach wojskowych. Asmund Laerdal wykorzystał swoje dotychczasowe doświadczenia do stworzenia manekina, na którym można by uczyć ówcześnie nowo opracowanych metod ratowania ludzkiego życia. Wszystko czego jeszcze potrzebował to wybrać twarz dla nowego fantoma. Aby nadać manekinowi ludzkie cechy, wykorzystał utrwalony już wcześniej wizerunek nieznajomej z Sekwany. W taki oto sposób twarz młodej kobiety z końca XIX wieku znalazła się na nowoczesnych urządzeniach służących do nauki ratowania życia. Symbolicznie, niejako na pamiątkę kobiety, której uratować się nie udało. Fantomy przyjęły się bardzo dobrze. Powielane i kopiowane, rozpowszechniły się na kursach pierwszej pomocy na całym świecie. Ponieważ umożliwiały także ćwiczenie oddechu ratowniczego, twarz młodej dziewczyny wyłowionej z rzeki stała się najczęściej całowaną twarzą na świecie.