Niezrealizowane plany i projekty niezwykłych budowli na Dolnym Śląsku. Lista ciekawych obiektów, które nigdy nie zostały wybudowane. Od niezrealizowanych koncepcji Mostu Grunwaldzkiego, poprzez budowę wieżowca na Rynku we Wrocławiu, skończywszy na nieukończonej elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach. Oto 10 niezrealizowanych budowli na Dolnym Śląsku.
10 niezrealizowanych budowli na Dolnym Śląsku
Zazwyczaj na moim blogu piszę o niezwykłych budowlach, które możemy spotkać na naszych szlakach turystycznych. Dziś przygotowałem artykuł nieco inny. Również związany z niezwykłymi obiektami, ale tymi, które nigdy nie zostały wybudowane. Okazuje się, że niezrealizowane plany nie są tylko domeną powojennej historii Polski. Oto 10 różnych niewybudowanych obiektów na terenie Dolnego Śląska. Większość z nich pochodzi ze stolicy Śląska – Wrocławia. Nie ma się czemu dziwić. To właśnie tu, w tym najważniejszym śląskim mieście, lansowano odważne projekty budowlane.
1. Gmach Główny Uniwersytetu Wrocławskiego
Pierwsza z budowli w zasadzie nie należy do obiektów niezrealizowanych, ale raczej do obiektów nigdy nieukończonych. Mowa jest o barokowym, monumentalnym Gmachu Głównym Uniwersytetu Wrocławskiego. Prace przy budowie obiektu rozpoczęły się w 1728 roku. Według pierwotnych projektów budynek miał się składać z dwóch skrzydeł o tej samej długości. Każde skrzydło miało mieć swoją własną wieżę, a po środku miała znajdować się główna trzecia najwyższa strzelista wieża. Po czterech latach od rozpoczęcia budowy zachodnie skrzydło było już ukończone. Dalszą budowę gmachu przerwał wybuch wojen śląskich. Po ich zakończeniu Śląsk znalazł się w rękach Prusaków, a dalszy rozwój uniwersytetu został zaniechany. Z trzech zaplanowanych wież ukończono tylko jedną, zwaną dziś Wieżą Matematyczną. Nie udało się ukończyć także w całości skrzydła wschodniego.
2. Niezrealizowane koncepcje Mostu Grunwaldzkiego
Most Grunwaldzki, dawniej zwany Kaiserbrücke, to jeden z najbardziej charakterystycznych mostów Wrocławia. W zasadzie można go śmiało nazwać jednym z symboli tego miasta. Wielokrotnie jego wizerunek był umieszczany i powielany na zdjęciach promujących Wrocław. Mało osób jednak wie, że charakterystyczną bryłę Mostu Grunwaldzkiego mogła zastąpić zupełnie inna konstrukcja. Wśród archiwalnych szkiców zachowało się kilka koncepcji budowy Mostu Grunwaldzkiego, prezentujących budowlę w odmiennej formie. Dwie z tych niezrealizowanych budowli zamieszczam poniżej. Ostatecznie wybrano jednak inny, dobrze nam znany projekt mostu, a jego budowę ukończono w 1910 roku.
3. Wieżowiec na Rynku we Wrocławiu
Wrocławski Rynek to jedno z najpopularniejszych miejsc we Wrocławiu. To również jeden z największych średniowiecznych placów targowych w Europie. Mało osób jednak wie, że w latach 20-tych XX wieku planowano na środku Rynku we Wrocławiu wybudować wieżowiec. A wszystko to za sprawą wizji znanego i cenionego wrocławskiego architekta – Maxa Berga. Max Berg zasłynął przede wszystkim jako projektant modernistycznej Hali Stulecia we Wrocławiu, która dziś wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Berg przez wiele lat (1909–1924) pełnił również funkcję miejskiego architekta we Wrocławiu. Na fali swojego zafascynowania wieżowcami i modernizmem architekt przedłożył koncepcje budowy kilku żelbetowych wieżowców we Wrocławiu. Jeden z nich miał się znaleźć w samym ścisłym centrum miasta, na rynku. Do realizacji tych planów jednak nie doszło. Pozostały jednak po pomyśle odważne szkice Berga.
4. Wieżowiec na pl. Powstańców Warszawy we Wrocławiu
Koncepcja budowy wieżowca na Rynku we Wrocławiu to nie jedyny pomysł Maxa Berga. Równie monumentalne wieżowce miały się znaleźć również w innych częściach miasta. Budowę jednego z nich Max Berg zaproponował nad Odrą, tuż obok Mostu Grunwaldzkiego. Dziś w tym miejscu, przy placu Powstańców Warszawy (dawniej Lessing Platz), znajduje się charakterystyczny budynek Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Został on jednak wybudowany znacznie później. Wcześniej w wizji Maxa Berga miał w tym miejscu stanąć potężny, modernistyczny gmach, który swoimi rozmiarami przyćmiłby okoliczne budynki. Również i ta koncepcja Berga nie znalazła poparcia, a sam architekt wkrótce w atmosferze lekkiego skandalu zrezygnował z pełnionej funkcji miejskiego architekta. Jeden z internautów przygotował ciekawą wizualizację śmiałych planów Maxa Berga. Zamieszczam ją również poniżej.
5. Zapora wodna Wałbrzych-Konradów
Końcówka XIX wieku to czas wielkich powodzi, które nawiedzają Dolny Śląsk. Ich katastrofalne skutki (zwłaszcza powódź z 1897 roku) były impulsem do wdrożenia ambitnego programu przeciwpowodziowego w Sudetach. Ważnym elementem działań przeciwpowodziowych była budowa nowoczesnych zapór wodnych, które mogłyby łagodzić skutki gwałtownych opadów, ale i również ujarzmiać moc zgromadzonej wody, przekształcając ją w energię elektryczną. Zbiorniki powstałe ze spiętrzonej wody mogły również pełnić funkcje retencyjne. Do sztandarowych inwestycji z tego okresu należą m.in. zapory w Pilchowicach, Leśnej i Zagórzu Śląskim. Okazuje się, że Niemcy planowali wybudować również kolejne zapory w Sudetach. Oto projekt jednej z nich, zlokalizowanej w Górach Wałbrzyskich, nazwanej zapora Wałbrzych-Konradów. Budowa tego zbiornika jednak nigdy nie została rozpoczęta.
Więcej informacji na temat tej budowli, a także dokładniejsze plany są na serwisie dolny-slask.org.pl.
6. Autostrada Wrocław-Wiedeń
Budowa sieci nowoczesnych autostrad w III Rzeszy, tzw. Reichsautobahn, była jednym z głównych i prestiżowych zadań realizowanych po dojściu do władzy przez nazistów. Liczby są imponujące i mówią same za siebie. W ciągu kilku lat (1933–1939) wybudowano około 4 tys. km autostrad. Po wybuchu wojny tempo budowy nowych autostrad znacznie spadło, jednak wciąż planowano realizacje kolejnych, nowych inwestycji. Zwłaszcza, że zwiększeniu uległo terytorium III Rzeszy (np. poprzez Anschluss Austrii), co oznaczało konieczność skomunikowania nowych terenów. W takich okolicznościach powstał pomysł budowy autostrady Wrocław-Wiedeń (Breslau-Wien). Na temat historii budowy tej autostrady pisałem już we wcześniejszym artykule. Najbardziej zaawansowane prace były prowadzono na Morawach. Na terenie Dolnego Śląska pomysł nie wyszedł poza fazę deski kreślarskiej.
Plan przebiegu autostrady w lepszej rozdzielczości dostępny jest na serwisie dolny-slask.org.pl.
7. Pałac Kultury i Nauki we Wrocławiu
Okazuje się, że nie tylko Niemcy w dwudziestoleciu międzywojennym mieli wizje wznoszenia monumentalnych budowli w centrum Wrocławia. Podobne koncepcje pojawiały się również po wojnie, zwłaszcza wtedy, kiedy to w wyniku działań wojennych wiele zniszczonych miejsc czekało na nowe zagospodarowanie. Jednym z takich miejsc był obszar wokół placu Grunwaldzkiego, gdzie Niemcy w czasie wojny zorganizowali prowizoryczne lotnisko. To właśnie na placu Grunwaldzkim pojawił się pomysł budowy monumentalnego pałacu w stylu socrealistycznym, żywo przypominającym Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Koncepcje budowy takiego pałacu-wieżowca przygotował architekt Tadeusz Teodorowicz-Todorowski. Wrocławski Pałac Kultury i Nauki, choć dumnie prezentowany w postaci makiet na pierwszomajowych pochodach, nie miał szans na realizację. Pomysł więc zaniechano, myślę, że tym razem z korzyścią dla miasta.
Więcej zdjęć projektu dostępnych jest na serwisie dolny-slask.org.pl.
8. Nieukończona elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach
W latach 70-tych we wsi Młoty niedaleko Bystrzycy Kłodzkiej ruszyła budowa tzw. elektrowni szczytowo-pompowej. Konstrukcji bliźniaczo podobnej do Elektrowni Porąbka-Żar w województwie śląskim. Głównymi elementami elektrowni miały być dwa zbiorniki położone na różnych wysokościach: dolny i górny. Dolny zbiornik powstałby w wyniku budowy zapory na rzece Bystrzyca. Po spiętrzeniu wód rzeki miano zalać wieś Młoty i w ten sposób stworzyć sztuczny zbiornik. Budowę drugiego, górnego zbiornika, zaplanowano wyżej na sąsiednim szczycie. Oba zbiorniki byłyby ze sobą połączone sztolniami (upadowymi), przez które woda byłaby na przemian pompowana i spuszczana, tym samym magazynując i generując energię. Tyle w teorii. Budowa elektrowni nigdy nie została jednak ukończona, pomimo tego, iż część prac górniczych została już wykonana. Wydrążona została już sztolnia obiegowa, którą miano puścić nurt rzeki. W górze Zamkowa Kopa zaczęto drążyć sztolnie łączące oba zbiorniki. Przygotowano również teren pod budowę zapory. Budowa elektrowni została wstrzymana w latach 80-tych. Choć co jakiś czas pojawiają się informacje o wznowieniu budowy, jej realizacja wciąż pozostaje zawieszona w próżni.
Plany budowy zbiorników elektrowni znajdują się pod tym linkiem.
9. Pierwsze plany Sky Towera
Koniec końców Wrocław doczekał się swojego nowoczesnego wieżowca z prawdziwego zdarzenia. Budowę pierwszego drapacza chmur podjął się wrocławski biznesmen Leszek Czarnecki. Wieżowiec miał stanąć na miejscu ówcześnie najwyższego wrocławskiego budynku – Poltegoru. Po rozbiórce Poltegoru prace nad budową drapacza chmur ruszyły już pod koniec 2007 roku. Sky Tower – bo taką nazwę otrzymał – był reklamowany jako najwyższy budynek w Polsce. Swoją wysokością miał zdetronizować Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Jednakże kryzys finansowy w 2008 roku, a także nieporozumienia z pierwszym projektantem budowli, doprowadziły do zmiany koncepcji i przeprojektowania Sky Towera. Nie tylko obniżono wysokość budynku, ale i również zmieniono zasadniczo jego formę. Poniżej zamieszczam jedną z pierwszych, niezrealizowanych wizji Sky Towera. Czy w takiej formie byłby on lepszy od zrealizowanej fallicznej budowli? To już oceńcie sami.
10. Kopalnia odkrywkowa pod Legnicą
Nie wszyscy wiedzą, że w okolicach Legnicy znajduje się prawdziwy skarb. To ogromne złoża węgla brunatnego, jedne z największych złóż w Europie, których zasoby szacowane są na 5,5 mld ton. Od dłuższego czasu trwa dyskusja nad rozpoczęciem eksploatacji tych złóż. Pod uwagę brane są różne metody eksploatacji, jednak najczęściej mówi się o metodzie odkrywkowej. To oczywiście wiązałoby się ze znaczną ingerencją w środowisko naturalne, wymagałoby także przesiedlenia okolicznej ludności. Nie dziwi więc fakt, że budowa kopalni odkrywkowej spotkała się ze sporym sprzeciwem mieszkańców. Pomysł pozostaje więc wciąż w sferze planów i koncepcji. Ciekawe czy zmieni się to w momencie, kiedy obecnie eksploatowane złoża węgla brunatnego zaczną się kurczyć, gdy jednocześnie Polska wciąż nie będzie w stanie korzystać z alternatywnych źródeł energii.
Brak wzmianki o zapora w Międzygórzu oraz o planach budowy zapory w Walimiu na trasie do Rzeczki na przełomie lat 70-80 tych. Byl też plan budowy wyciągu krzeselkowego na Wlk. Sowa – początek mial się znajdować na obecnej posiadłości Szymańskich , trasa na Rzeczkę. 🙂
Słyszałem o tych planach zapory w Rzecce. W sumie dobrze, że tego nie zrealizowali.