Bez wątpienia podziemia Zamku Książ to jedno z najbardziej tajemniczych miejsc na Dolnym Śląsku. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet w całej Polsce. Zwłaszcza po tym, jak w zeszłym roku wybuchła w Wałbrzychu gorączka „złotego pociągu”. Media z całego świata zwróciły swoje oczy na wojenne tajemnice Waldenburga i Zamku Książ. Legendy i tajemnice znowu odżyły na nowo, tym razem już nie jako zagadka lokalnych pasjonatów, ale światowa sensacja.
Podziemia Zamku Książ
Dlaczego akurat Kompleks Książ wzbudza tyle emocji? Słowo klucz – PAN. To właśnie przez obecność placówek Polskiej Akademii Nauk zwiedzanie podziemi Zamku Książ było niemożliwe dla zwykłego zjadacza chleba. Inaczej niż pozostałych 6 kompleksów podziemi Riese, z których 3 są udostępnione dla ruchu turystycznego, a kolejne 3 pozostawione bez większego nadzoru. Książańskie podziemia obrosły więc legendą. Przez lata, jako młody chłopak łażący po książańskim parku, przyglądałem się masywnym drzwiom, za którymi były ukryte podziemia i Instytut Geofizyki PAN. Wyłączenie Kompleksu Książ z ruchu turystycznego, dawało również pole do różnych spekulacji, co do prób ukrycia czegoś.
Kilka tygodni temu miałem okazję zwiedzać podziemia dzięki uprzejmości Pana Leopolda Stempowskiego z PANu. Za co chciałem jeszcze raz serdecznie podziękować. Książańskie podziemia zostaną już niedługo udostępnione turystom. Zapewne staną się jedną z największych atrakcji zamku, jak i samego Wałbrzycha. Obecnie w wyrobiskach ulokowane są dwie placówki Polskiej Akademi Nauk: Instytut Geofizyki oraz Centrum Badań Kosmicznych. Obie placówki będą funkcjonować dalej, pomimo uruchomienia trasy turystycznej.
Kompleks Książ – Riese Fürstenstein
Jak przypuszczamy, podziemia Zamku Książ miały za zadanie pełnić rolę schronów dla nazistowskich dygnitarzy i zamkowych gości. Z ocalałych dokumentów i wspomnień świadków wiemy, że zamek był szykowany na Kwaterę Główną Hitlera (Führerhauptquartier), a także do dyspozycji Kancelarii Rzeszy i być może Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W związku z tym w zmaku poczyniono szereg prac mających za zadanie zaadoptowanie pomieszczeń do odpowiednich celów. Natomiast pod dziedzińcem zamkowym rozpoczęto drążenie sztolni, które miały zapewnić schronienie w razie napadu powietrznego. Podziemia wydrążono na głębokości około 50 m poniżej gruntu dziedzińca. Taka głębokość zapewniała bezpieczeństwo przed ówczesnymi bombami lotniczymi.
Podziemia Zamku Książ dzielą się na dwie główne części:
- Ciąg Ewakuacyjny – na poziomie tarasów – kolor żółty
- Podziemia Główne – pod dziedzińcem – kolor czerwony
Obie części łączyły się ze sobą w miejscu wydrążenia szybu, który znajdował się tuż przed głównym wejściem do zamku. Długość głównego kompleksu podziemi została oszacowana przez Pana Piotra Kruszyńskiego na 950 m, powierzchnia 3200 m², objętość 13000 m³. Liczba sztolni (wejść) 4. Wyrobiska są obetonowane tylko częściowo.
Poszukiwania ukrytych fragmentów podziemi
W historii Zamku Książ i Kompleksu Riese wciąż powraca kwestia ewentualnych ukrytych fragmentów podziemi. Hipotez na temat zamaskowanych części kompleksu było naprawdę dużo. Od ukrytych komór technicznych, poprzez niższe kondygnacje podziemi, skończywszy na tunelu łączącym Książ z Górami Sowimi. Oczywiście większość z nich to bujdy, na potwierdzenie których nigdy nie było żadnych dowodów. Jednak niektóre z nich wydawały się całkiem realne. Tak było w przypadku jednej z komór, gdzie dwóch świadków budowy Riese, zgłosiło istnienie ukrytych dalszych części podziemi. Pierwszym z nich był Jando Weiss, były więzień obozu AL Fürstenstein, który w listopadzie 1944 roku pracował w podziemiach zamku. Drugim był Jan Sitkowski, jeden z pracowników przymusowych stolarni, który w styczniu 1945 roku pomagał znosić elementy szalunków do podziemi Książa. Obaj niezależnie od siebie i w różnych latach stwierdzili, że widzieli duże wyrobisko w dalszej części podziemi, w miejscu, w którym obecnie znajduje się betonowa obudowa jednej z komór technicznych.
Relacje sensacyjne. Przeprowadzono więc dwie próby przewiercenia się przez betonową obudowę i dotarcia do ukrytych fragmentów kompleksu. Pierwszą w 1990 roku przeprowadził Pan Tadeusz Słowikowski. Drugą w 2012 roku wykonali członkowie Stowarzyszenia Dolnośląskiej Grupy Badawczej. Druga próba została wykonana przy pomocy wiertnicy rdzeniowej. Wiercenia wykonano na głębokość od 2,2 do 2,7 m. Niestety obie próby nie potwierdziły istnienia dalszej części podziemi za betonową obudową.
Więcej ciekawych zdjęć z podziemi Zamku Książ można obejrzeć na fanpage’u Adrian Sitko – Fotografia.
Chcialbym zwiedzic podziemne korytarze III Rzeszy pod zamkiem Ksiaz i okolicach, czy ktos moglby mi dac jakis tip?
Podziemia Zamku Książ nie są jeszcze udostępnione dla turystów. Wszystko się opóźniło odkąd napisałem ten artykuł. Ale już trwają prace i może będą udostępnione na jesień tego roku. Proszę śledzić informacje w sieci. Pozdrawiam.
Dziekuje za informacje Panie Grzegorzu, bede sledzil wszystkie informacje.
Pozdrawiam