Sudety w Czechach? Okazuje się, że w Czechach wcale nie ma Sudetów, a Czesi już dawno wykreślili je z swoich podręczników do geografii. A wszystko to za sprawą przedwojennej zawieruchy, która doprowadziła do powstania kolejnej polsko-czeskiej pułapki językowej.
Pułapki językowe w Czechach
Spokojnie, jeszcze nikt nie ukradł naszym południowym sąsiadom ich najwyższych gór. Wciąż śmiało możecie jechać na narty do Szpindlerowego Młyna. Czechy to specyficzny kraj – w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Choć język czeski i polski są do siebie bardzo podobne, to lepiej czasem uważać, co się mówi. Oba z tych języków posiadają pewne „pułapki językowe”, które mogą przysporzyć niezłego zamieszania. W najlepszym wypadku można strzelić niezłą gafę, a w najgorszym kogoś obrazić… Niektóre ze słów w języku czeskim, choć wypowiadane podobnie do polskich, znaczą zupełnie coś innego. Sławne jest już polskie „szukać”. Lepiej nie mówić, że w Czechach się czegoś „szuka”. Polskie słowo „szukać” wypowiada się podobnie jak czeskie „šukat” będące wulgarnym określeniem czynności seksualnych. To nie jedyna pułapka. Czeskie słowo „květen” oznacza „maj”, a nie polski „kwiecień”. Co ciekawe, niektóre polskie wyrażenia w języku czeskim oznaczają coś zupełnie odwrotnego. Polskie słowo „czerstwy” to czeskie „čerstvý”, czyli „świeży”. Polskie słowo „pachnieć” jest bardzo podobne do czeskiego „páchnout”, czyli „cuchnąć”.
Podobne pułapki możemy również spotkać z drugiej strony. Jeżeli Polak od Czecha usłyszy, że jest „chytrý”, to może się obrazić. A Czech miał na myśli tylko to, że jest on „mądry”. Nasze polskie słowo „drogi” brzmi niemalże tak samo jak czeskie „drogy” oznaczające „narkotyki” (od angielskiego „drugs”). Wyobraźcie sobie teraz, co słyszał Czech, kiedy jadąc obok polskiej granicy w polskim radiu, tuż przed Euro 2012, słyszał, że polski rząd na mistrzostwa szykuje nowe „drogy”. 🙂
Sudety w Czechach? To se ne vrati!
Wróćmy jednak do naszych Sudetów. Również i nazwa tego łańcucha górskiego może być w Czechach źle odebrana. W 1938 roku pewien krzykliwy Austriak z wąsikiem zapragnął przyłączenia do III Rzeszy sudeckich Niemców (Sudetendeutsche) mieszkających na terenie Czechosłowacji. W ówczesnych granicach Republiki Czechosłowackiej mieszkało bowiem ponad 3,2 mln etnicznych Niemców, co stanowiło prawie 1/4 ludności tego kraju. Zamieszkiwali oni głównie górskie obszary wzdłuż granicy z Niemcami i Austrią. Wbrew obiegowej nazwie – Niemcy sudeccy – nie zamieszkiwali oni jedynie obszaru Sudetów. Zasiedlali również inne pasma górskie – Rudawy i Szumawy. Obszar zasiedlony przez Niemców sudeckich powszechnie nazywany był Sudetenlandem – Krajem Sudetów. Tak duża liczba Niemców stanowiła tykającą bombę na obrzeżach państwa, zwłaszcza biorąc pod uwagę sytuację polityczną w III Rzeszy. Niemcy sudeccy posiadali swoją własną organizację (Sudetendeutsche Heimatsfront), a także partię polityczną (Sudetendeutsche Partei) domagającą się oderwania od Czechosłowacji.
W 1938 roku Hitler wysunął roszczenia w stosunku do czechosłowackiego terytorium zamieszkałego przez Niemców. Zgodnie z Układem Monachijskim, zawartym we wrześniu 1938 roku, Sudetenland został oderwany od Czechosłowacji i przyłączony do III Rzeszy. Porozumienie podpisane ponad głowami Czechosłowaków pogwałciło ich suwerenności i pozwoliło wesoło wjechać Niemcom czołgami do czeskich Sudetów. Układ Monachijskim oznaczał początek końca Czechosłowacji. W marcu 1939 roku ze słowackiej części terytorium utworzono Republikę Słowacką, będącą de facto satelitą Niemiec, a pozostałą część kraju przekształcono w Protektorat Czech i Moraw. Czechosłowacja przestała istnieć na mapie Europy.
Po wojnie Czechosłowacja znowu pojawiła się na mapie Europy, choć w trochę okrojonych granicach. Przedwojenna zawierucha z Niemcami sudeckimi i Sudetenlandem dała się jednak mocno we znaki Czechom. Nazwa „Sudety” zaczęła się jednoznacznie kojarzyć z Sudetenlandem i Niemcami, czyli z tymi, którzy bezpardonowo doprowadzili do rozbioru kraju. Skojarzenia te były na tyle silne, że Czesi postanowili na zawsze wymazać Sudety z podręczników do geografii. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku słowo „Sudety” postanowiono zastąpić nową nazwą „Krkonošsko-jesenická subprovincie”. Nowa nazwa powstała z połączenia nazw pasm górskich: Karkonoszy oraz Wysokiego i Niskiego Jesionika. Termin ten, choć zupełnie sztuczny, trafił jednak do podręczników i atlasów geografii, dość mocno zakorzeniając się w świadomości współczesnych Czechów. Choć od czasu do czasu w Czechach pojawiają się głosy o przywrócenie historycznej nazwy, to wciąż oficjalnym określeniem dla tego łańcucha górskiego jest „Krkonošsko-jesenická subprovincie”. Sudetów już oficjalnie nie ma, a sama nazwa „Sudety” może mieć dla Czecha zupełnie inne znaczenie, stając się kolejną pułapką językową…
odnośnie dróg, to jeszcze znajomi czesi wspominali jak się zszokowali q Polsce widząc pomoc drogową 🙂 piersze co pomyśleli to, że w Polsce jest bardzo duży problem z narkotykami, że jest tyle pomocy drogowej 🙂
Dobre! 🙂
Ja jako młoda mama będąca na zawodach sportowych mojej 5 letniej córeczki bardzo się zdziwiłam jak przez megafon wywoływali : Młode divki na start :0… no byłam troszkę zażenowana, okazało się że divka to dziewczynka 😉