Poznajcie tajemnicze i trochę zapomniane sztolnie oraz podziemia Kamiennej Góry. Rys historyczny poświęcony kamiennogórskim podziemiom, fabrykom i zakładom zbrojeniowym, a także biurom projektowym Arado zlokalizowanym w tym mieście. Jakie sekrety III Rzeszy skrywa Kamienna Góra?
Landeshut in Schlesien
Kamienna Góra, przed wojną nazwana Landeshut, to niedużej wielkości miasto położone u podnóża Gór Kamiennych. Miasto znajduje się w linii prostej około 20 km od centrum Wałbrzycha i 30 km od Gór Sowich, gdzie położony jest kompleks Riese. Kamienna Góra podczas II wojny światowej znalazła się również w orbicie zainteresowań nazistowskich dygnitarzy. Planistów, którzy zamierzali przenieść na Dolny Śląsk część kluczowej produkcji zbrojeniowej III Rzeszy. Dziś na temat zagadkowych podziemi i pozostałości fabryk zbrojeniowych w Kamiennej Górze wiemy naprawdę niewiele. Ponieważ uwaga badaczy historii skupiła się głównie na Górach Sowich i Wałbrzyskich. A szkoda, bo temat warty jest omówienia.
Dziś w moim artykule przybliżam wojenne losy tego miasta. Z powodu braku materiałów źródłowych, opieram się głównie na informacjach zgromadzonych przez Projekt Arado. Stąd również brak przypisów i odniesień.
Kamienna Góra i Riese
Zazwyczaj jeżeli myślimy o nazistowskich podziemiach na terenie Dolnego Śląska, pierwszy przychodzi nam na myśl kompleks Riese. Oczywiście Olbrzym, z niemieckiego zwany właśnie Riese, jest kompleksem najbardziej znanym. To właśnie jemu badacze tajemnic III Rzeszy poświecili sporą ilość publikacji. Riese jest również kompleksem przyciągającym uwagę mediów i turystów. Tym bardziej, że często do kompleksu Riese zalicza się sztolnie bite pod monumentalnym Zamkiem Książ.
Jednak na to wszystko, co działo się na terenie Dolnego Śląska, należy spojrzeć z trochę innej perspektywy. Perspektywa ta jest następująca. Po pierwsze, każdy z podziemnych obiektów Dolnego Śląska mógł mieć trochę inne przeznaczenie, które dodatkowo mogło się zmieniać wraz z pogarszającą się sytuacją na froncie. Po drugie, prace prowadzone na Dolnym Śląsku nie ograniczały się tylko do kompleksu Riese i powinniśmy spojrzeć na nie, jako na część większego planu realizowanego w tym regionie. Bez wątpienia w to, co działo się na Dolnym Śląsku, wpisują się również tajemnicze fabryki, biura projektowe oraz podziemia Kamiennej Góry.
Podziemia Kamiennej Góry
Zacznijmy może od stanu dzisiejszego. Obecnie znamy na terenie Kamiennej Góry co najmniej cztery kompleksy podziemi:
- sztolnie pod Góra Zamkową,
- sztolnie pod Górą Szubianką,
- sztolnie pod Górą Widok,
- sztolnie pod Góra Parkową (czasem nazywane sztolniami pod Górą Kościelną).
Nie jest znana dokładna długość podziemnych chodników i hal, ponieważ większość odnóg została wysadzona przez Armię Czerwoną. W sumie wiemy o istnieniu około 12 wejść do podziemi. Przynajmniej taka liczba pojawia się najczęściej w informacjach przekazywanych przez mieszkańców. Kompleksy nie są ze sobą połączone. Jednak pojawiają się pewne relacje powojennych mieszkańców Kamiennej Góry, które wspominają o tym, że była możliwość przejścia podziemiami z jednej strony miasta na drugą. Wspomina się także o tym, że podziemia Kamiennej Góry mogą posiadać dodatkowe poziomy. Jednakże prace geodezyjne prowadzone w sztolniach nie potwierdziły ich istnienia.
Osobną kwestię stanowi przeznaczenie podziemi, które nigdy nie zostały ukończone. Prawdopodobnie nie miały one służyć, jako miejsca produkcji zbrojeniowej, ale miały być przez nią wykorzystywane. Być może ceglane hale miały być zagospodarowane na magazyny, w których przechowywanoby wyprodukowane uzbrojenie. Przez podziemne chodniki docelowo mogła ciągnąć się kolejka transportowa, łącząca wszystkie fabryki i ważniejsze miejsca w Landeshut. Podziemia Kamiennej Góry wykorzystane mogły być także, jako schrony przeciwlotnicze dla pracowników zakładów. O takim wykorzystaniu wspominają relacje więźniów.
„[…] w wielkim pośpiechu ogłoszono apel całego obozu i popędzono nas do lochów znajdujących się pod górą po drugiej stronie Bobru, nieopodal obozu. Biegnąc, z daleka zobaczyliśmy wybity w zboczu góry duży otwór. W ten otwór wbiegliśmy popędzani przez esesmanów i szczuci psami. Przekroczyliśmy potężną bramę zrobioną z żelaza, która po naszym wejściu szczelnie zamknęła otwór. Kilka metrów za tą bramą znajdowała się druga brama zrobiona z żelaznej kratownicy, która również za nami została zamknięta. Wpędzono nas do długiego korytarza, bardzo wysokiego, wykutego w skale, bez obudowy. Po bokach leżały żelazne rury, pręty metalowe, druty. Korytarz był oświetlony bardzo słabym światłem. […] Przypuszczaliśmy, że budują tam jakąś fabrykę.”
Janusz Karpiński „Przeżyliśmy Gross-Rosen” Warszawa 1982 źródło.
Obecnie zagospodarowany jest tylko jeden kompleks pod Górą Parkową, gdzie znajduje się Projekt Arado – Zaginione Laboratorium Hitlera. Jest to trasa turystyczna udostępniona do zwiedzania, którą stała się największą atrakcją tego miasta, oraz jedną z najpopularniejszych podziemnych tras na Dolnym Śląsku.
Antonówka – Tajna fabryka „makaronu”
Podziemia Kamiennej Góry to nie jedyne tajemnice III Rzeszy skrywane przez to miasto. Do dziś zagadkę stanowią pozostałości fabryki zbrojeniowej ukrytej podczas wojny w lasach Antonienwaldu. Dziś znanym, jako Antonówka lub Ruski Las. W lesie tym możemy spotkać liczne ślady tej działalności w postaci podziemnych tuneli, kanałów technologicznych, nasypów kolejek, fundamentów budynków. Znajdowane są tu również znaleziska takie, jak resztki amunicji lub nieśmiertelniki jeńców. W dużej ilości odnajdywano pozostałości zapalników A.Z. 23, których prawdopodobnie produkcja tu się odbywała.
Jednak prawdziwy rozmiar działalności w Antonówce możemy dostrzec dopiero na zdjęciach wykonanych z góry. Pozornie las na zdjęciach satelitarnych nie skrywa niczego spektakularnego. Aby zobaczyć rozmiar prac wystarczy skorzystać z technologii LIDAR, która zobrazuje nam kształt powierzchni terenu. Na zdjęciach poniżej możemy dostrzec wyraźne ślady po jakichś budynkach, magazynach oraz nasypach kolejek. Link do obrazu LIDAR zamieszczę na mapie na samym dole.
Prawdopodobnie produkcja zbrojeniowa w tym miejscu rozpoczęła się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Najczęściej, jako datę rozpoczęcia budowy kompleksu podaje się rok 1933. Możemy przypuszczać, że przy produkcji zatrudnionych było wielu mieszkańców miasta, a później wykorzystywano również pracowników przymusowych. Oficjalnie zakłady funkcjonowały, jako fabryka makaronu. Z historią Antonówki wiążą się również podziemia Kamiennej Góry, które to według przypuszczeń, miały się łączyć z kompleksem w lesie. Mówi się także o istnieniu pod Antonówką dodatkowych podziemnych poziomów, w których miano prowadzić produkcję lub badania. Na ich istnienie nie ma jednak dowodów. Obiekt do samego końca pozostał tajny i zamaskowany. Po wojnie zajęty przez Rosjan, został zdemontowany i rozebrany.
Łożyska – Strategiczna produkcja zbrojeniowa
Antonówka to nie jedyny przykład produkcji zbrojeniowej w Kamiennej Górze. W roku 1943 lotnictwo alianckie zbombardowało zakłady zbrojeniowe w Schweinfurcie. W mieście tym znajdowały się kluczowe fabryki produkujące łożyska toczne, które były wykorzystywane w pojazdach, samolotach i okrętach. Postanowiono więc podzielić produkcję na mniejsze filie, a część z nich zaplanowano przenieść na Dolny Śląsk. W 1943 roku podjęto decyzję o przeniesieniu zakładów Kugelfischer i Vereinigte Kugellager-Fabriken do zakładów włókienniczych w Kamiennej Górze. Tym samym część cywilnej produkcji w mieście zamieniono na militarną. Przypadek ten nie jest odosobniony na Dolnym Śląsku. Niemcy postanowili przenieść w ten region wiele swoich zakładów z terenów zagrożonych nalotami.
Arado Flugzeugwerke
Osobną kwestię stanowi obecność tajemniczych biur projektowych zakładów lotniczych Arado Flugzeugwerke. W 1942 roku na ich potrzeby zagospodarowano I piętro zakładów włókienniczych Grünfelda. Obecność biur projektowych Arado została potwierdzona przez córkę jednego z inżynierów Arado, do której dotarli pracownicy Projektu Arado, a która to do dnia dzisiejszego mieszka w Polsce. W zakładach włókienniczych ulokowano niemieckich inżynierów, którzy mieli pracować nad jakimiś projektami. Jakie to były projekty? Dziś pozostaje to tylko kwestią spekulacji. Powszechnie jednak mówi się o projektach bombowców dalekiego zasięgu w układzie latającego skrzydła Arado Ar E.555, które jednak nie wyszły poza fazę „deski kreślarskiej”. Na ich projektowanie w Kamiennej Górze nie ma jednak żadnych dowodów, gdyż zakres działalności biur projektowych Arado jest kompletnie nieznany. Działalność zakładów Arado była na tyle znamienna, że do dnia dzisiejszego budynek dawnej fabryki Grünfelda nazywany jest przez starszych mieszkańców Kamiennej Góry – Arado. Ta potoczna nazwa utrwaliła się w świadomości pierwszych polskich mieszkańców miasta.
Zapomniana historia i jej odkrywcy
Zaskakujące jest to, jak niewiele wiemy na temat wojennych losów podziemi oraz fabryk w Kamiennej Górze. O wiele mniej niż na temat Riese, o którym też nie zachowało się zbyt wiele informacji. Produkcja zbrojeniowa oraz podziemia Kamiennej Góry zostały opisane w niniejszym artykule, na podstawie informacji zebranych i przekazanych przez pracowników Projektu Arado. Stąd brak przypisów, z wyjątkiem wspomnień Janusza Karpińskiego. Członkowie Projektu Arado nie tylko podjęli się próby wyjaśnienia trochę zapomnianych zagadek Kamiennej Góry. Podjęli się także próby aktywizacji turystycznej regionu, właśnie z wykorzystaniem potencjału tajemnic drzemiących pod ziemią. O powodzeniu świadczy choćby sukces Projektu Arado i popularność organizowanego cyklicznie widowiska Rajd Arado.
Poniżej mapa z naniesionymi ważniejszymi miejscami w Kamiennej Górze.
Witam. Czy zabytkowy budynek fabryki Grünfelda jest udostępniony do zwiedzania ?
Z tego co wiem, nie jest udostępniona.