Historia budowy i zniszczenia zamku krzyżackiego w Królewcu. Zamek w Królewcu (Schloss Königsberg) był nie tylko wspaniałą krzyżacką warownią, ale i również jednym z najważniejszych symboli Królewca. Pomimo, iż zamek przestał istnieć kilkadziesiąt lat temu, wciąż rozpala wyobraźnię mieszkańców Kaliningradu i przyjezdnych turystów. Wciąż też toczą się dyskusje o odbudowie zabytku, którego zniszczenie odbyło się w dość kontrowersyjnych okolicznościach.
Zamek w Królewcu
Dlaczego zdecydowałem się na napisanie osobnego artykułu na temat byłego zamku krzyżackiego w Królewcu? Być może dlatego, że königsberski zamek jest chyba najlepszym symbolem powojennych losów tego miasta. Zamek ten skupia w sobie to wszystko, co spotkało Königsberg w czasie wojny i po jej zakończeniu. Po wojnie Königsberg zmienił się w Kaliningrad. Wydaje się, że wszystko uległo zmianie. Zmieniła się ludność miasta, zmieniła się tkanka miejska, zmieniły się również miejsca ważne dla mieszkańców Królewca. Dziś centrum miasta znajduje się gdzie indziej. Zniknęły symbole ważne dla mieszkańców Königsberga, ale za to pojawiły się nowe istotne dla mieszkańców Kaliningradu. Na tle tego wszystkiego wyjątkowy jest właśnie dawny krzyżacki zamek, gdyż jest on symbolem zarówno dla jednej, jak i drugiej strony. Z tą różnicą, że dla Niemców zamek w Królewcu jest symbolem niemieckości miasta, ważnym miejsce z punktu widzenia historii Niemiec, to tu na króla pruskiego w 1701 roku koronował się Fryderyk I Hohenzollern. Dla Rosjan jest on zaś symbolem znienawidzonego pruskiego (niemieckiego) militaryzmu, z którym tak zaciekle walczyli w czasie II wojny światowej.
Historia zamku krzyżackiego w Królewcu
Źródła powszechnie podają, że zamek królewiecki został wybudowany w XIII wieku. Warownia została wzniesiona przez zakon krzyżacki, który w połowie XIII wieku zajął Półwysep Sambijski. Powszechnie mówi się, iż w tym miejscu wcześniej znajdował się gród Prusów zwany Tuwangste. Jak wiele tego typu budowli zamek w Królewcu był wielokrotnie przebudowywany. Jego historia nieodzownie związana była z losami zakonu krzyżackiego i germanizacją tych terenów. W 1312 roku zamek w Królewcu stał się siedzibą wielkiego marszałka zakonu krzyżackiego, a po utracie przez zakon Malborka, zamek stał się również siedzibą wielkiego mistrza. 8 stycznia 1701 w sali audiencyjnej zamku na króla pruskiego (króla w Prusach) koronował się Fryderyk I Hohenzollern (Pruski). Nie była to jedyna koronacja na zamku. W 1861 roku na króla Prus koronował się w zamku Wilhelm I Hohenzollern, późniejszy cesarz niemiecki. Königsberg po proklamacji Cesarstwa Niemieckiego stał się również jego częścią. Przed II wojną światową w zamku mieściło się muzeum regionalne, kolekcja obrazów i biblioteka. Zamek był jednym z najważniejszych symboli miasta.
Wojenne losy zamku
Powszechnie mówi się o tym, iż zamek w Królewcu został zniszczony w czasie wojny. Nie jest to jednak całkowita prawda, gdyż zamek tak naprawdę był niszczony etapami. Pierwszy etap nastąpił już w sierpniu 1944 roku, kiedy to brytyjski RAF przeprowadził serię nalotów bombowych na Königsberg. Najbardziej niszczycielski nalot miał miejsce w nocy z 29 na 30 sierpnia. Zbombardowane zostało zabytkowe centrum miasta, a wiele zabytków uległo spaleniu. Zniszczona została katedra i ratusz na Knipawie, nowy uniwersytet, opera, miejska i uniwersytecka biblioteka, z dymem poszły całe historyczne dzielnice miasta. Spaleniu uległ również königsberski zamek. Straty były niewyobrażalne. Niemiecka Wikipedia podaje 5 tys. zabitych i około 200 tys. osób, które zostały bez dachu nad głową. Brytyjskie nocne naloty były ukierunkowane głównie na cele cywilne i przemysłowe, jak inne tego typu naloty na miasta III Rzeszy miały złamać opór Niemców. Kolejne zniszczenia pojawiły się w czasie oblężenia Königsberga w kwietniu 1945 roku. Zamek był spalony i zrujnowany, ale stały jeszcze mury.
Bursztynowa komnata
Wojenne losy zamku w Królewcu związane są również z zaginięciem słynnej bursztynowej komnaty. Komnata została zdobyta przez Niemców w czasie agresji na Związek Radziecki w 1941 roku. Jako zdobycz wojenna, zapakowana w skrzynie, przewieziona została do Königsberga. Powszechnie mówi się o tym, że komnata przechowywana była w samym zamku, gdzie jej fragmenty miały być nawet pokazane na zamkowej wystawie. Czy bursztynowa komnata uległa spaleniu w czasie nalotów w sierpniu 1944 roku? A może przetrwała pożar i została bezpiecznie wywieziona z zamku? Pojawiają się również hipotezy o zniszczeniu komnaty w czasie oblężenia Königsberga przez Armię Czerwoną w kwietniu 1945 roku. Zbyt wiele pytań, zbyt mało odpowiedzi. Pewne jest tylko to, że bursztynowa komnata po raz ostatni była widziana właśnie w Królewcu.
Ostateczne zniszczenie zamku i budowa Domu Sowietów
Po wojnie Königsberg wraz częścią Prus Wschodnich został wcielony do Związku Radzieckiego. W 1946 roku nazwę miasta zmieniono na Kaliningrad, na cześć komunistycznego działacza Michaiła Kalinina. Jeszcze przez wiele lat po wojnie na dawnym placu Cesarza Wilhelma sterczały powypalane mury dawnego krzyżackiego zamku. Nie zostały one od razu zniszczone, choć sowieci zaczęli już przebudowywać zrujnowany Królewiec pod swoją modłę. W 1953 roku wysadzono w powietrze 82-metrową wieżę. Następnie w 1968 roku, z polecenia ówczesnego sekretarza generalnego ZSRR Leonida Breżniewa, zostały zniszczone pozostałe fragmenty ruin. Ostatecznie zniszczenie zamku odbyło się przy sprzeciwie studentów i intelektualistów. Dawny krzyżacki zamek, jako symbol agresywnego pruskiego (niemieckiego) militaryzmu, nie mógł dłużej współistnieć z nowym sowieckim Kaliningradem.
Dziś w miejscu, gdzie dawniej stał zamek, na pewnym odcinku zostały odsłonięte relikty zamkowych murów. A dokładniej rzecz ujmując, w miejscu odsłoniętych murów stał kościół zamkowy. Königsberski zamek był dużą budowlą i zajmował o wiele większą powierzchnię, niż odsłonięte reszki murów. W miejscu, gdzie stało południowe skrzydło zamku, z kostki brukowej odtworzono zarys istniejących tu dawniej pomieszczeń i baszt.
Na początku lat 70. w miejscu byłego zamku rozpoczęto budowę komunistycznego gmachu zwanego Domem Sowietów. Budowla miała być przeznaczona dla pracowników administracji obwodu kaliningradzkiego. Dom Sowietów miał być swoistą przeciwwagą dla istniejącego w tym miejscu przez setki lat krzyżackiego zamku. Budowli jednak nigdy nie ukończono, a ona sama doczekała się upadku Związku Radzieckiego. Na początku XXI wieku, aby polepszyć wygląd pustostanu, jego elewację pomalowano na niebiesko i wstawiono okna. Wciąż jednak budowla jest opuszczona.
Odbudowa zamku?
W ostatnich latach coraz częściej mówi się o potrzebie odbudowania zamku, również w kontekście odbudowy dawnego ścisłego centrum miasta. Zniszczone historyczne centrum miasta i zamek są bolączką Kaliningradu z punktu widzenia np. turystycznego. Wciąż jednak władze odrzucają realizację tego typu pomysłów.
Zachęcam także do przeczytania mojej relacji z wyjazdu do obwodu kaliningradzkiego.
Jakos razi mnie nazwa „königsberski zamek”, wole Królewiecki albo zamek krzyżacki w Królewcu. To tak jakby napisac Leipzigowy rynek zamiast Lipski rynek/rynek w Lipsku. Arytkuł ciekawy choć historia dla mnie znana.
„Hans Kloss – Stawka większa niż śmierć” – Tam jest wyjaśnione co się stało z Bursztynową Komnatą 😀
https://youtu.be/evivLSyQ0po?t=5643 – Została zniszczona przez Kocha i jego Nazistowską Klikę.